Na początku każdego roku, branże specjalizujące się w budownictwie lub działające w branżach pokrewnych, sprawdzają przewidywania roczne. Wykresy koniunktury w budownictwie, pomagają przygotować się branży budowlanej i pokrewnym na nowy sezon oraz przewidzieć ewentualne trudności związane z nadchodzącym rokiem.
Na czynniki związane z prognozami wchodzą często zmieniające się ceny materiałów i usług, status majątkowy przyszłych klientów, ilość przewidywanych inwestycji, ale także zmieniające się przepisy.
Od kilku lat koniunktura w budownictwie w okresie zimowym wynosi wskaźnik ujemny, co nie jest dobrą zapowiedzią na dalszy okres roku. Mimo tego, że wskaźniki podnoszą się od 2017 roku w okresie wiosenno-letnim, to nadal nie jest to korzystny wzrost, co można zobaczyć, porównując lata 2004-2008 kiedy koniunktura była tylko wzrostowa, dodatnia i to na dość wysokim poziomie.
Eksperci przewidują, że rok 2020 nie będzie taki zły, ale znacząco odczuje się spowolnienie wzrostu i rozwoju branży budowlanej. Największym problemem dla firm budowlanych nie jest brak zleceń, a warunki realizacji inwestycji ze względu na podwyżkę cen materiałów budowlanych i umowy na realizacje, które zostały podpisane przed wzrostem cen. Również jako cechę problematyczną 2020 roku uwzględnia się wprowadzenie płatności w systemie split payment - mechanizmu podzielonej płatności, oraz wzrost płacy minimalnej. Nadal największym negatywnym sygnałem dla firm jest wzrost opóźnień w płatnościach za wykonane prace oraz spadek zatrudnienia, względem wzrostu cen robót budowlano-montażowych.
